Przejdź do treści

Nie wyobrażałam sobie innego scenariusza

Zosia, lat: 20

Dziewczyny, kobiety - nie bójcie się. To wasza decyzja. Nie twojego partnera, nie pana z mównicy sejmowej, nie twoich rodziców. To ty sama decydujesz o swoim życiu i to ty będziesz ponosić skutki niekorzystnej dla Ciebie decyzji. Działaj w zgodzie ze sobą.

O ciąży dowiedziałam się bardzo szybko, nigdy nie spóźnia mi się okres.

Byłam na tabletkach antykoncepcyjnych, dlatego po zrobieniu pierwszego testu z moich ust wyszła wiązanka przekleństw. Od razu pojechałam po następne testy, bo wręcz nie mogłam uwierzyć w to co widzę. W tamtym momencie, z racji swojego wieku, byłam w bardzo złej sytuacji finansowej, tak naprawdę wciąż stawiałam pierwsze kroki w dorosłym życiu.

Od razu wiedziałam, że chcę zrobić aborcję, nie wyobrażałam sobie innego scenariusza. Największy stres? Czy tabletki dojdą na czas, czy nie zostaną gdzieś zapodziane przez przewoźnika. Sama aborcja była prosta. Towarzyszyło mi ogromne uczucie ulgi, w ciąży byłam łącznie miesiąc, było mi w jej trakcie ogromnie ciężko fizycznie, źle ją przechodziłam. W trakcie aborcji czułam jedynie wzmożony ból brzucha oraz zwymiotowałam, jednak ogólne samopoczucie było zdecydowanie lepsze niż w jakikolwiek dzień, kiedy byłam jeszcze w ciąży. Dziewczyny z ADT pomogły mi w trakcie, gdyż potrzebowałam skonsultować jeden z moich symptomów. W ten dzień miałam wolne, grałam w ulubione gry, siedziałam pod kocykiem i oglądałam serial. Wszystko przebiegło pomyślnie.