Cześć Dziewczyny 🙂
Chciałam podzielić się z Wami moją historią, ponieważ wiem jak ważne i pomocne są wpisy na temat aborcji farmakologicznej dla Kobiet, które są „przed”.
Moja Historia jest taka, że mam już 2 Synków i już nie chcę mieć więcej dzieci.
Dlatego po okresie połogu zaczęłam regularnie brać tabletki anty.
Przez rok było wszystko ok… do czasu.
Mój młodszy Synek w Lutym tego roku skończył rok, a mi w Marcu spóźnił się okres 2 dni. Co prawda nigdy nie miałam regularnej miesiączki, ale tym razem miałam dziwne przeczucie. Zrobiłam 3 testy w odstępach ok 12h – wszystkie pozytywne.
Tragedia, płacz, złość itd.
Nie ma opcji żebym miała 3 dziecko.
Znalazłam tabletki – zamówiłam, przyszedł dzień dostawy tabletek.
Paczka dotarła. Czekałam na Siostrę, ponieważ Mąż w delegacji, a nie chciałam być sama z dziećmi jak coś by się stało.
Wtorek 19:00 – wzięłam tabletkę, którą należy wziąć 24h przed aborcją – kompletnie nic się nie działo 🙂
Środa – przyjechała moja Siostra, położyłam dzieci spać ok 19:00… zjadłyśmy kolację. Wzięłam 1 tabletkę Ibupromu Super Max i wzięłam 4 tabletki pod język.
Mija godzina – nic.
Mijają 2 godziny – nic.
Mijają 3 godziny – nic – biorę kolejne 4 tabletki pod język i idziemy spać. Siostra mówi jak tylko coś będzie się działo – budź mnie.
Zasypiam i mijają kolejne 3 godziny – dzwoni budzik. Wstaję, zero bólu, siadam na toaletę siusiu i czuje ze wylatuje ze mnie coś okrągłego – pęcherzyk płodowy, później trochę krwi i kilka dość sporych skrzepów – wielkości 5x5cm.
Zjadam coś. Piję wodę. Biorę kolejne 2 tabletki pod język i kładę się spać.
Rano wstaje razem z dziećmi, wstawiam wodę na kawkę, idę do toalety. Znowu wylatują spore skrzepy i krew. Pojawia się ból brzucha jak przy okresie – na pewno Ibuprom przestaje działać, ale nie biorę następnej ponieważ ból jest normalny.
Miałam bardzo malutkie krwawienie i ból przez pierwsze 2 dni.
Następne dni krwawienie było normalne jak przy okresie i ból również.
Więc moja rada: przyjąć tabletkę ibuprofen 600mg – np Ibuprom SUPERMAX i 1 dawkę tabletek pod język, poczekać 1, 2 godziny i położyć się spać.
Nie ma się czego bać… wszystko będzie dobrze i dacie radę.
Trzymajcie się Kobietki i pamiętajcie że dacie radę I NIE jesteście same.
Buziaki :-*
- - Kasia