Przejdź do treści

Zaszłam w ciąże mimo antykoncepcji

Alicja, lat: 25

Nie bójcie się, to jest bezpieczne. Chwilę się gorzej poczujecie potem będzie już tylko lepiej.

Zaszłam w trzecią ciążę... przy antykoncepcji. Nigdy nie chciałam mieć 3 dzieci - zawsze dwójkę chłopców i Bóg mnie wysłuchał.

W ciążę zaszłam w ostatniej klasie liceum

M, lat: 29

Kochanie pamiętaj, że to Twoje życie i ciało, i tylko Ty możesz o nich decydować - a my zawsze będziemy przy Tobie i pomożemy Ci za wszelką cenę, niezależnie od Twojej decyzji

W ciążę zaszłam w ostatniej klasie liceum - byłam przerażona, moja matka chciała mnie wyrzucić z domu, a ojcem dziecka był mężczyzna starszy ode mnie o ponad dekadę, absolutnie niezainteresowany opieką nad "nową rodziną".

Jestem dzień po!

Ala, lat: 20

Nie bójcie się!

Hej hej, jestem dzień po i jeśli tak jak ja boicie się bólu to nie ma co, serio.

Żebyście nie były same!

Justyna, lat: 39

Zebyście nie były same. Strach + samotność są najgorsze

Dokonalam aborcji w 8 tygodniu ciazy. Legalnie w Niemczech bo tu mieszkam. Dostalam tabletki i wzielam je rano w domu.

Partner uciekł i zostawił mnie bez pomocy, nawet nie pomógł w aborcji

Magda, lat: 22

Chcę wam przekazać, że macie prawo decydować o sobie bo to wasze ciało. Skoro nie macie pomocy w nikim, to wasze dziecko też by jej nie miało, a musicie dbać o jego bezpieczeństwo więc czasem lepiej zrobić aborcję niż mieć źle w życiu, jak już się nie ma kolorowo.

Miałam aborcję w 2021 roku ponieważ partner uciekł, zostawił mnie bez pomocy i nawet nie pomógł w aborcji.

Odmówiono mi aborcji w Czechach, czułam się jak kryminalistka

Martyna, lat: 25

Aborcja to nic złego! To Twoje ciało i to Ty o nim decydujesz.

Mardzo żałuję, że mając 19 lat i będąc w ciąży nie wiedziałam o istnieniu ADT albo Women Help Women. Zaszłam w ciążę ze swoim ówczesnym chłopakiem i natychmiast zapadła decyzja o aborcji.

Studiuję, zaszłam w ciążę i zorganizowałam sobie szczęście.

Cecylia, lat: 25

To jest Twoje życie, Ty decydujesz.

Ostatni semestr studiów, pisanie pracy magisterskiej, przygotowania do ślubu, który ma się odbyć pod koniec wakacji, praca w zawodzie i szykowany dla mnie awans na stanowisko kierownicze. Moje życie jechało na szóstym biegu, kiedy nagle coś zaczęło dziwnie brzęczeć.