Przejdź do treści

Normalizowanie aborcji
czyli jak przeciwdziałać stygmatyzacji i popularyzować bezpieczne metody przerywania ciąży


Jesteśmy głęboko przekonane, że przeciwdziałanie stygmatyzacji aborcji jest tak samo ważne, jak polityczny lobbing i próby zmiany prawa. Proces ten wiąże się przede wszystkim z próbą zmiany narracji wokół tematu przerywania ciąży.

Hasło - Aborcja jest ok - na okładce Wysokich Obcasów.
Okładka Wysokich Obcasów

Destygmatyzacja. Z czym to się je?

W skrócie: Destygmatyzacją nazywamy proces, w którym odczarowujemy aborcję, zdejmujemy z niej piętno. Odbywa się to poprzez mówienie o aborcji normalnie, bez tabu, bez skandalu, czy dramatu. Normalizacja aborcji pozwala walczyć z dyskryminacją, osamatnianiem i gorszym traktowaniem kobiet przerywających swoje ciąże, oraz osób, które je w tym wspierają.

Wiemy, że podejmowanie tego tematu w kraju, w którym od 1993 roku funkcjonuje tak restrykcyjna ustawa antyaborcyjna jest nie lada wyzwaniem. Ale może warto spróbować?

Czemu destygmatyzacja jest ważna?

Na całym świecie każdego dnia osoby decydują się na aborcję. Ba, każdego dnia setki Polek przerywają swoje niechciane ciąże.10 Także w czasie, kiedy to czytasz.

I chociaż na świecie niemal jedna na cztery ciąże kończy się aborcją9, to w Polsce wiedza na ten temat jest nikła, a ilość fałszywych negatywnych stereotypów ogromna.

Oznacza to, że nawet jedna trzecia Polek - około 4,6 do 5,9 mln osób, które miały aborcję 1 - musi codziennie mierzyć się z negatywną oceną swoich życiowych decyzji. Oceną, która jest bezpodstawna i często zwyczajnie oparta o mity.

Z czym kojarzy ci się aborcja?

Na początek proponujemy mały eksperyment. Zamknij oczy i pomyśl chwilę o aborcji. Jakie pierwsze skojarzenia przychodzą ci na myśl?

Czy wśród nich obrazy kobiety z wielkim ciążowym brzuchem, niemowlęta, ból, a może smutek i zapłakane twarze?

Aborcja może być dla niektórych osób trudna, może powodować ból czy smutek, ale nie musi. Może być - i w 95% przypadków jest - pozytywnym doświadczeniem, które przynosi ulgę i uwalnia od ciężaru emocjonalnego.11

Wszystkie odczucia po aborcji są okej i na wszystkie emocje wynikające z własnych doświadczeń powinna być przestrzeń. Tylko, że przez piętno ciążące na temacie aborcji tej przestrzeni zwyczajnie nie ma. Kobietom przerywającym własne ciąże nie pozwala się otwarcie mówić o swoim doświadczeniu. Gdy tylko pojawi się głos wymykający się z narracji "trudu" czy "dramatu", od razu uciszają go dyscyplinujące upomnienia, przypominające nam, jak mamy się czuć po własnej aborcji.

Skoro nie zawsze możemy liczyć na polityków (1), lekarzy (2) i media (3), powinnyśmy mieć narzędzia do tego, by przeciwdziałać niedokładnym, a czasami zwyczajnie nieprawdziwym narracjom o aborcji. Oto one - nasz poradnik normalizowania aborcji w 7 krokach.

  1. Udowadniamy to poprzez nasz aborcyjny fact-checking
  2. Przeczytaj o tym, jakie mity o aborcji powielają lekarze w swoich gabinetach.
  3. Zobacz nasze analizy mediów, kultury i popkultury.

Jak normalizować temat aborcji?

  • W skrócie - 7 kroków przeciw stygmatyzacji

    Jeśli nie masz czasu na przeczytanie całego tekstu, podsumowujemy go dla ciebie w kilku punktach:

    1. Używaj słowa aborcja. Bez wstydu i bez chowania się za innymi słowami (np. „prawami kobiet”).
    2. Nie trać czasu na światopoglądowe debaty. Mów o faktach - to wystarczy.
    3. Nie oceniaj decyzji innych osób i tego, jak przeżywają swoją aborcję.
    4. Nie zaczynaj pseudo-filozoficznych debat o tym kiedy zaczyna się życie ludzkie.
    5. Nie daj się wciągnąć w licytację na najbardziej skandaliczne i skrajne sytuacje. Każda aborcja jest okej. Zwykła też.
    6. Nie chowaj głowy w piasek i reaguj na stygmatyzację. Już sam fakt podważenia tego, że aborcja jest tematem tabu, jest wartościowy.
    7. Spróbuj wychodzić ze strefy komfortu i poruszaj temat aborcji w swoim otoczeniu. Może nie zmienisz osoby, z którą rozmawiasz, ale pokażesz innym, że nie są same i mogą na tobie polegać.

Oto nasze 7 sposobów na to, by aborcyjną stygmę zastąpić faktycznym doświadczeniem kobiet, ich potrzebami, nauką i wrażliwością.

1: Aborcja - powiedz to słowo

Kiedyś zapytano jedną z nas:

Nie myślałyście o zastąpieniu słowa "aborcja" jakimś innym? Być może to pozwoliłoby wam sięgać jeszcze dalej, do osób, które "aborcja" odstrasza?

Czemu słowo aborcja odstrasza? I czy na prawdę tak jest? Na jakie je zamienić? Czy to nowe, wymyślone określenie za jakiś czas też nie będzie nas straszyć, jeśli nie uporamy się ze źródłem tego strachu?

Ustalmy coś: aborcja to nie jest złe słowo.

Nie musimy używać ciągle eufemizmów i chować jej w „prawach kobiet” czy „zdrowiu reprodukcyjnym”. Zacznijmy nazywać ją po imieniu. Po prostu: aborcja.

Dzięki temu osoby z którymi rozmawiamy, mogące nie znać takich akademickich pojęć, będą wiedziały, o czym dokładnie mówimy. Co więcej - będą widziały, że nie wstydzimy się mówić o aborcji. A to już coś.

Nie znaczy to, że jesteśmy przeciwniczkami mówienia na przykład o prawach reprodukcyjnych - jest to jednak temat szerszy i zawierający więcej zjawisk niż samo przerywanie ciąży. Warto o tym pamiętać.

2: Odnoś się tylko do faktów

Gdy aborcja staje kontrowersyjnym czy pseudo-filozoficznym tematem w kolejnej dyskusji o etyce, przeciwnicy aborcji zacierają ręce. Każda rozmowa, która poświęcona jest na czcze gdybanie, a nie odnosi się do faktów, to czas, w którym bez konsekwencji mogą wymyślać aborcyjne mity.

Przeciwnicy aborcji wykonali w tym zakresie kawał roboty: udało im się przekonać wiele osób do istnienia tzw. syndromu poaborcyjnego, czy negatywnego wpływu aborcji na zdrowie, w tym również na płodność. To nieprawda121323, jednak środowisko przeciwników aborcji, zbyt zajęte jest sobą, by się tym przejmować.

Dlatego ty pamiętaj, że jednym ze sposobów przeciwdziałania stygmatyzacji jest obalanie mitów faktami.

  • Według badań od 90% do 97% kobiet po aborcji odczuwa ulgę&nbsp11 - to najnormalniejsza reakcja emocjonalna na przerwanie ciąży.
  • Aborcja jest bezpieczna. Jest bezpieczniejsza nawet od porodu. Nie oznacza to, że każda ciąża ma kończyć się aborcją 😉,ale oznacza, że straszenie aborcją jest bezpodstawne 217.
  • Aborcja jest powszechnym zjawiskiem. Według danych, nawet połowa ciąż w które zachodzą kobiety to ciąże nieplanowane, a jedna czwarta z nich wynika z nieskutecznego działania prezerwatywy 3. Według badania 4 na 10 z nich kończy się aborcją. W Polsce około 5 milionów kobiet przynajmniej raz w swoim życiu przerwało niechcianą ciążę 1.
  • Po aborcji można odczuwać wahania nastroju, ale według wszystkich rzetelnych badań zdecydowana większość (95%!) nie żałuje aborcji i uważa, że decyzja o przerwaniu ciąży była słuszna 11.
  • Chociaż w paru krajach obecnie funkcjonuje całkowity zakaz aborcji (m.in. w Salwadorze, na Malcie, i w Nikaragui) nie oznacza to, że nie wykonuje się tam aborcji. Przeciwnie - oddolne sieci aborcyjne zmuszone są tam zastąpić rolę państwa i ochrony zdrowia14.

W ciągu ostatnich lat najpopularniejszą metodą przerywania ciąży stał się zestaw tabletek aborcyjnych. Nic dziwnego - jest to metoda bezpieczna, nieinwazyjna i pozwalająca zrobić kobiecie aborcję samodzielnie, we własnym domu. Ze względu na to jak przełomowe jest to rozwiązanie, ruch przeciwników aborcji oraz kliniki aborcyjne obawiające się utraty zysku fabrykują coraz więcej fałszywych informacji na jej temat. Dlatego należy wiedzieć, że:

  • Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wymienia leki do aborcji farmakologicznej (mifepristone i mizoprostol) na liście podstawowych lekarstw, które powinny być dostępne w każdym kraju15.
  • Według danych WHO tabletki mifepristone i mizoprostol mogą być bezpiecznie użyte we własnym domu podczas pierwszych 12 tygodni ciąży16.
  • Zestaw tabletek poronnych jest bezpieczny, stanowi jeden z najlepiej przebadanych leków na świecie, a skorzystały z niego już miliony osób. Jest on też stosunkowo nieinwazyjny dla organizmu i bezpieczniejszy niż np. taka viagra (którą można dostać bez recepty).18
  • Tabletki aborcyjne wywołują proces bardzo podobny do samoistnego (naturalnego) poronienia - lekkie krwawienie po nich nie jest niepożądanym skutkiem ubocznym, a oczekiwanym procesem oczyszczania się macicy. Co więcej - tabletki aborcyjne (potocznie nazywane poronnymi) nie powodują przeważnie silniejszych dolegliwości niż te, które powszechnie wśród kobiet wywołuje sama ciąża19.
  • Tabletki aborcyjne, użyte w prawidłowy sposób, mają skuteczność 98%20.

Szkoda czasu na teoretyczne rozważania o aborcji - w tej dziedzinie liczą się tylko fakty. Jeśli dla kogoś aborcja jest jedynie światopoglądową dyskusją, to najprawdopodobniej nie przekonasz takiej osoby do zmiany zdania.

Każda udostępniona przez ciebie informacja powinna być sprawdzona

Podawaj tylko rzetelne dane z wiarygodnych źródeł – na przykład ze strony Światowej Organizacji Zdrowia lub z naszej.

Więcej faktów o aborcji Więcej mitów o aborcji

3: Nie oceniaj decyzji innych osób

Media kształtują opinię społeczną wyraźnie oceniając, które aborcje są "dobre", a które "złe". Takie działania nazywa się czasem hierarchizacją i bezpodstawnym wartościowaniem. Jednak chodzi po prostu o to, kto według nich zasługuje na aborcje bardziej, a kto mniej.

To przyczynia się do utrwalenia przekonania, że istnieją dobre i złe powody by mieć aborcję. Kompletna bzdura.

W Polsce "dobre aborcje" to najczęściej te, które mieszczą się w zakresie ustawy aborcyjnej - czyli niechcianej ciąży musi towarzyszyć cierpienie, zagrożenie, krzywda.

Unikaj stwierdzeń takich, jak "Przecież lepiej się zabezpieczyć przed, niż potem musieć przerwać ciążę" albo "Aborcja nie powinna być używana jak antykoncepcja".

Zajście w niechcianą ciążę nie jest winą, którą trzeba odpokutować - a żadna antykoncepcja nie jest w 100% skuteczna. Duża część osób z doświadczeniem aborcji zaszła w ciążę pomimo stosowania zabezpieczeń 3. Pamiętajmy jednak, że ma obowiązku stosowania antykoncepcji. Zajście w ciążę, "nawet" gdy się nie zabezpieczamy, nie jest niczym złym.

Tak samo nie jest niczym złym zrezygnowanie z decyzji o rodzicielstwie, gdy jest się już w ciąży.

Każda z nas ma prawo do rzetelnej wiedzy i bezpiecznej opieki zdrowotnej niezależnie od wieku, stanu cywilnego, stopnia sprawności czy możliwości ekonomicznych. Wybieranie, komu aborcja przysługuje, jest formą dyskryminacji.

Jakich historii szukają media?

Zdarza nam się odbierać telefony od dziennikarzy, którzy, w dobrej wierze, "zamawiają" sobie do programu osobę z doświadczeniem aborcji. Słyszymy wtedy: Czy znają państwo jakąś nastolatkę, która zaszła w ciążę w wyniku gwałtu, przerwała ciążę wbrew woli rodziców i została wyrzucona z domu? Zdarza nam się złośliwie odpowiedzieć: Blondynkę czy brunetkę? Niską czy wysoką?

To nie tylko przedmiotowe traktowanie ludzkich historii, ale również utrwalanie stereotypów i brak szacunku do odbiorczyń. Założenie, że na rzecz aborcji nie da się działać, nie "chwytając za serce" skrajnymi, lecz rzadkimi sytuacjami życiowymi, pokazuje, że niektóre media nie wierzą w inteligencję, wyobraźnię i wrażliwość swoich odbiorców.

Jeśli nie chcesz być "dziennikarską hieną"

Tymczasem, według badań przeprowadznych przez Instytut Guttmachera kobiety w niechcianych ciążach najczęściej przerywają je, bo po prostu nie chcą mieć (kolejnego) dziecka21. Decyzja o kontynuowaniu ciąży bądź jej przerwaniu to sprawa wyłącznie osoby, której bezpośrednio dotyczy. Również to kogo zaprosi do tego procesu decyzyjnego, jest sprawą wyłącznie kobiety w niechcianej ciąży.

Co więcej: osoba przerywająca ciążę ma prawo czuć się ze swoją aborcją tak jak tylko chce. Może być szczęśliwa, czuć ulgę, ale może też być zupełnie obojętna i nie uważać przerwanej ciąży za ważną decyzję życiową. Działa to też w drugą stronę. Jeśli ktoś żałuje swojej aborcji - to też jest okej.

Prawdopodobnie znasz osobę, która przerwała ciąże. Zamiast skupiać się na swojej ocenie aborcji, zastanów się, jak to, co mówisz wpływa na samopoczucie osoby która przerwała, lub zamierza przerwać ciążę. Pamiętajmy, że nie ma lepszych czy gorszych powodów do aborcji. Wszystkie są ważne. Nie znamy sytuacji pojedynczych osób, nie osądzajmy ich.

Tu możesz przeczytać historie kobiet, które podzieliły się z nami swoim doświadczeniem aborcji.

4: Skup się na osobie, która jest w ciąży

Czasami może to być trudne. Nie wszystkie osoby budzą naszą sympatię i nie zawsze rozumiemy co nimi kieruje. Jednak kluczowe jest to, by dyskusja o aborcji kręciła się wokół kobiety, która bez wątpienia żyje i może decydować o swoim ciele, a nie wokół teoretycznych prób ustalenia "kiedy zaczyna się życie, kiedy zaczyna się człowiek".

Teoretyczne dyskusje o moralności i stawianie w centrum zarodka czy płodu wyrządza realną krzywdę kobietom w niechcianych ciążach i nie ma nic wspólnego z etyką i wrażliwością.

Pamiętajmy też, że nie wszystkie osoby mają tak samo dobry dostęp do zakupu antykoncepcji czy do regularnej opieki medycznej. Obojętne "a niech se robią, tylko czemu mam o tym słuchać?" też jest źródłem niesprawiedliwości: wiele osób bowiem nie stać na wizytę u ginekologa, czy wykupienie recept.

5: Nie daj się wciągnąć w konkurs na największy skandal

Grafiki i filmy mogą być doskonałymi źródłami do czytelnego rozpowszechniania ważnych informacji, ale też można w nich zauważyć często powtarzające się błędy. Zwracaj na nie uwagę:

  • Na obrazkach dotyczących aborcji często możemy zobaczyć ciążowe brzuchy - to sztuczne granie na emocjach, gdyż większość aborcji wykonywana jest do 10 tygodnia ciąży, czyli zanim urośnie brzuch.
  • Widzimy też zdjęcia smutnych, straumatyzowanych kobiet z zasłoniętymi twarzami, najczęściej siedzących samotnie w kącie, patrzących w dal - wszystkie emocje po aborcji są okej. Jednak faktem jest, że ponad 95% kobiet po aborcji odczuwa ulgę 11 i zasługują one na adekwatną reprezentację.
  • Antyaborcyjne stowarzyszenia używają dramatycznych zdjęć dzieci i płodów, które nie odzwierciedlają tego, jak rzeczywiście wygląda aborcja. Często pokazują też płody z trzeciego trymestru przekonując, że taki widok czeka osoby robiące aborcję w pierwszym trymestrze. Oprócz sprostowania takich manipulacji, pamiętaj, że to nie estetyka aborcji jest najważniejsza, a osoba przerywająca ciążę 4.

To, jak mówisz o aborcji nigdy nie powinno znieważać, obrażać ani zawstydzać osoby, które przerwały ciążę. Używaj słownictwa które nie umniejsza prawu do decydowania własnym ciele.

6: Nie idealizuj roli prawa

Stygmatyzacja jest groźniejsza nawet niż najgorsze prawo. Przeciwnikom aborcji - takim jak pani Kai Godek, Ordo Iuris, Fundacji Pro Prawo do Życia wcale nie chodzi o to, by aborcji nie było. Nie są to bowiem osoby kompletnie głupie. Wiedzą oni, że prawny zakaz aborcji, według danych, nie zmniejsza liczby przeprowadzanych aborcji nigdzie na świecie14. Wiedzą oni, że aborcja będzie zawsze.

Celem organizacji anty-aborcyjnych jest budowanie stygmy i tabuizowanie aborcji - kształtowanie poczucia winy, strachu i lęku, wśród kobiet, które przerywają ciążę lub wspierają w tym inne. Poprzez zawstydzanie nas i wmawianie nam, że aborcja jest trudnym i kontrowersyjnym tematem chcą oni byśmy zaczęły się ukrywać lub bały wzajemnie wspierać.

Zrobienie z aborcji tematu tabu, to jedyny sukces jaki mogą osiągnąć. Sukces w postaci utrudniania dostępu do bezpiecznej, taniej i powszechnej aborcji - karania kobiet poprzez narażanie ich zdrowia i życia.

Dlatego najlepsze, co możesz w tym zakresie zrobić, to nie chować głowy w piasek i nie pozwolić, by o aborcji najgłośniej mówili fanatycy lub ludzie, którzy chcą sprowadzić temat aborcji do jednej ustawy. Normalizacja aborcji jest fundamentem bezpiecznego przerywania ciąży i możesz mieć w tym swoją rolę.

Dlatego mówmy o aborcji prawdę. * Aborcja w Polsce jest codziennością110. * Większość osób nie żałuje przerwania ciąży i są na to dowody naukowe51112. * Dla większości osób aborcja jest za droga – jest luksusem. Mówi się o niej za rzadko, a do głosu najczęściej dopuszcza się nie mających z nią nic wspólnego mężczyzn: polityków czy konserwatywnych lekarzy.

Nie idealizuj zagranicznych ustaw aborcyjnych

W związku trwającymi debatami o liberalizacji aborcji, referendum i prawie aborcyjnym warto też przypomnieć, że mit o dobrym prawie aborcyjnym "cywilizowanych krajów Zachodu" jest tylko mitem.

  • W niektórych krajach dostęp do aborcji jest czysto teoretyczny. Mimo istnienia różnych ustaw aborcyjnych, obowiązuje w nich tak wiele ograniczeń do "szczególnych przypadków", że w praktyce muszą się one odbywać poza systemem.
  • We wszystkich krajach można rozmawiać o aborcji i przekazywać sobie wiarygodne informacje. Według nas - tam gdzie jest to prawnie ograniczane - nie tylko można, ale trzeba.

Więcej dowiesz się w naszej zakładce o prawie aborcyjnym.

7: Po prostu bądź

Wiele osób wyobraża sobie, że w konfrontacji z anty-aborcyjnym prawem ma związane ręce. Szczególnie, gdy protesty są przez rząd pacyfikowane, a wysokie społeczne poparcie dla aborcji nie przekłada się na decyzje konserwatywnych polityków.

Nie jest to jednak prawda. Najcenniejszą rzeczą którą możesz w tej sytuacji zrobić, to wprowadzenie (chociażby małej) zmiany w swoim codziennym otoczeniu.

Starajmy się mówić o swoich aborcjach wtedy, kiedy jesteśmy gotowe i tym, którym ufamy. Często wydaje nam się, że jesteśmy z tym doświadczeniem same na świecie, albo że nie znamy żadnej osoby która przerwała ciążę. To jest fizycznie niemożliwe - osób z doświadczeniem aborcji jest wśród nas całe mnóstwo - wiele z nich, tak jak my, mogło po prostu nie znaleźć jeszcze siły do powiedzenia o tym.

Wiele osób uważa, że w polskich realiach nie ma bezpiecznej przestrzeni do opowiadania o swoim doświadczeniu aborcji. Jednak wspólnie możemy ją stworzyć.

Nawet, jeśli ty nie miałaś aborcji, to otwarte mówienie o aborcji: "myślę, że aborcja jest okej, to decyzja kobiety o jej ciele, każda dziewczyna będzie mieć moje wsparcie..." - czy to w rodzinie, czy wśród przyjaciół, czy w miejscu pracy - pokaże innym kobietom wokół ciebie, że nawet, jeśli jeszcze nie mają odwagi mówić tak jak ty, to gdy będą potrzebowały wsparcia, będą miały się do kogo zwrócić.

Wykazując zrozumienie, okazując wsparcie, dzieląc się informacjami, nie oceniając cudzych motywacji i decyzji, będąc z osobami przed, w trakcie i po przerwaniu ciąży, doprowadzisz do tego, że aborcja w końcu będzie dostępna.

Czemu warto normalizować aborcję?

Życie i zdrowie kobiet

Stygmatyzacja aborcji powstrzymuje osoby od poszukiwania pomocy, której potrzebują, prowadzi do zwiększenia liczby niebezpiecznych zabiegów.

Odmowa aborcji na żądanie może mieć negatywne konsekwencje na całe życie, a osoby, którym jej odmówiono, częściej doświadczają złego stanu zdrowia i pozostają w przemocowych związkach 22.

Dzięki przełomowym badaniom, które objęły ponad tysiąc osób i 30 klinik aborcyjnych, wiemy, że osoby którym odmówiono aborcji:

  • częściej mają problemy zdrowotne, które mogą utrzymywać się przez lata,
  • mają czterokrotnie większe szanse na życie poniżej progu ubóstwa,
  • są trzykrotnie bardziej narażone na bezrobocie,
  • częściej pozostają w związkach z agresywnymi partnerami,
  • odczuwają niepokój,
  • mają obniżoną samoocenę, nie wierzą, że mogą zmienić coś w swoim życiu,
  • są narażone na ubóstwo cztery razy bardziej niż te, które mogły przerwać ciąże, a to z kolei może również prowadzić do pogorszenia się stanu zdrowia,
  • próbują przerwać ciąże na własną rękę, przez co często zmuszone są do podróżowania (w ramach tzw. turystyki aborcyjnej), proszenia o pomoc osób trzecich (nie zawsze im życzliwych), zapożyczania się, co naraża je na stanie się ofiarami oszustów.

Realny polityczny wpływ

Wiele polityków wyobraża sobie, że może grać na dwa fronty i zdobywać poparcie elektoratu, którzy jest przeciwny prawom kobiet oraz głosy samych kobiet. Politycy ci, z jednej strony obiecują prawo aborcyjne, a z drugiej, mrugają okiem do jego przeciwników dając znać, że nie zamierzają go nigdy wprowadzać lub otoczą je dziesiątkami obwarowań nie do przejścia.

Dlatego tak ważne jest, by nie ograniczać się do presji na ustawodawców, ale przede wszystkim, by normalizować powszechnie aborcję - bez tego nigdy nie będzie pełnej liberalizacji. Przeciwdziałanie stygmatyzacji aborcji jest tak samo ważne, jak walka o zmianę prawa.

Normalizacja czyli przeciwdziałanie stygmie i odczarowanie aborcji doprowadzą do tego, że przestaniemy być zakładniczkami wątpliwych obietnic polityków, a doprowadzimy do sytuacji, w której nie będzie miejsca na zawstydzanie i ograniczanie kobiet.

Jak grupy aborcyjne walczą o aborcję

Feministyczne organizacje coraz częściej dbają o to, by działania polityczne szły równolegle z przeciwdziałaniem stygmatyzacji aborcji. Powstają poradniki dla nowych grup nieformalnych, stowarzyszeń zajmujących się tym, jak kształtować komunikację dotyczącą aborcji, by nie powielać mitów i nie potęgować i tak już sporej stygmatyzacji aborcji 6 7 8.

Oprócz edukacji którą się z wami dzielimy, szkolimy media, by o aborcji pisały bez stygmy.

Dzięki naszym działaniom, jako społeczeństwo odeszłyśmy od narracji "Jak zmniejszyć liczbę aborcji?" i "Aborcja powinna być legalna, bezpieczna i rzadka" ku dojrzałym, opartym na faktach narracjom wspierającym decyzyjność kobiet.

Wiemy, że rozmowy o aborcji bywają trudne, dlatego mamy dla was dodatkowe pomocne i inspirujące materiały: poradniki o tym, jak rozmawiać o aborcji z bliskimi, z rodzicami, partnerem, czy dziećmi.

Jak rozmawiać?


  1. Według badań CBOS z 2013 roku, w ciągu swojego życia ciążę przerwała nie mniej niż co czwarta, ale też nie więcej niż co trzecia dorosła Polka. W skali całego społeczeństwa daje to od 4,1 do 5,8 mln kobiet. Doświadczenia aborcyjne Polek. CBOS, 2013. 

  2. Więcej zgonów występuje na skutek komplikacji przy porodzie, niż przy aborcji. "The pregnancy-associated mortality rate among women who delivered live neonates was 8.8 deaths per 100,000 live births. The mortality rate related to induced abortion was 0.6 deaths per 100,000 abortions. Legal induced abortion is markedly safer than childbirth. The risk of death associated with childbirth is approximately 14 times higher than that with abortion." The comparative safety of legal induced abortion and childbirth in the United States. Raymond, E., Grimes, D., 2012. Obstetrics and gynecology vol. 119,2 Pt 1, s. 215-219. 

  3. Według danych zbieranych przez Instytut Guttmachera 51% pacjentek pojawiających się w klinikach aborcyjnych w miesiącu poprzedzającym zajście w ciążę stosowała antykoncepcję. Reported contraceptive use in the month of becoming pregnant among U.S. abortion patients in 2000 and 2014 Jones, R K., 2018. Contraception, Volume 97, Issue 4, s. 309-312. 

  4. Aborcje mogą w końcu wiązać się z widokiem krwi, a gdy wykonuje się je samodzielnie w domu, również z widokiem szczątek płodu. Piszemy o tym więcej tutaj

  5. Women’s Emotions One Week After Receiving or Being Denied an Abortion in the United States. Rocca, C. i in., 2013. Perspectives on Sexual and Reproductive Health, 45(3),s. 122–131. Compared with women who obtained a near-limit abortion, those denied the abortion felt more regret and anger (scoring, on average, 0.4-0.5 points higher on a 0-4 scale), and less relief and happiness (scoring 1.4 and 0.3 points lower, respectively). Among women who had obtained the abortion, the greater the extent to which they had planned the pregnancy or had difficulty deciding to seek abortion, the more likely they were to feel primarily negative emotions (odds ratios, 1.2 and 2.5, respectively). Most (95%) women who had obtained the abortion felt it was the right decision, as did 89% of those who expressed regret. 

  6. Codziennik Feministyczny: Chcesz liberalizacji? Przeciwdziałaj stygmatyzacji! 

  7. Codziennik Feministyczny: Make aborton great again 

  8. Codziennik Feministyczny: Nie chcę, żeby aborcja była rzadka. Chcę, by aborcja była dostępna zawsze wtedy, kiedy jest potrzebna. Niezależnie od powodu. 

  9. Jak wynika z danych opublikowanych w "The Lancet", ponad 60% niechcianych ciąż, czyli ¼ wszystkich, kończy się aborcją. Unintended pregnancy and abortion by income, region, and the legal status of abortion: estimates from a comprehensive model for 1990–2019. Bearak J et al., 2020. Lancet Global Health, 8(9), s. e1152–e1161. doi: https://doi.org/10.1016/S2214-109X(20)30315-6. 

  10. 44 tysiące osób przerwały w Polsce ciążę w 2022 z pomocą Aborcji Bez Granic. Za ABG i oko.press: 44 tysiące: tyle osób w ostatnim roku mogło przerwać ciążę dzięki Aborcji Bez Granic [NOWE DANE] 

  11. Większość osób nie żałuje aborcji i uważa, że decyzja o przerwaniu ciąży była słuszna. Najczęściej odczuwaną po aborcji emocją jest ulga. Decision Rightness and Emotional Responses to Abortion in the United States: A Longitudinal Study. Rocca C. i in., 2015. PLoS One, 10(7), s. e0128832. doi: 10.1371/journal.pone.0128832 Women in this study overwhelmingly felt that the decision was the right one for them: at all time points over three years, 95% of participants reported abortion was the right decision, with the typical participant having a >99% chance of reporting the abortion decision was right for her. Women also experienced reduced emotional intensity over time: the feelings of relief and happiness experienced shortly after the abortion tended to subside, as did negative emotions. 

  12. Aborcja nie powoduje żadnych długotrwałych konsekwencji dla zdrowia psychicznego. Women's Mental Health and Well-being 5 Years After Receiving or Being Denied an Abortion: A Prospective, Longitudinal Cohort Study. Biggs, A. i in., 2017. JAMA Psychiatry, 74(3) s. 303. doi: 10.1001/jamapsychiatry.2016.4174. In this study, compared with having an abortion, being denied an abortion may be associated with greater risk of initially experiencing adverse psychological outcomes. Psychological well-being improved over time so that both groups of women eventually converged. These findings do not support policies that restrict women's access to abortion on the basis that abortion harms women's mental health. 

  13. Aborcja nie ma wpływu na płodność. The effect of induced abortion on subsequent fertility. Frank, P. i in., 1993. Br J Obstet Gynaecol, s. 100(6):575-80. doi: 10.1111/j.1471-0528.1993.tb15313.x. PMID: 8334095. 

  14. Zakaz aborcji nie wpływa na częstotliwość wykonywania aborcji. Aborcja jest potrzebna także w tam, gdzie możliwości robienia jej są ograniczone – czyli w krajach, gdzie jest całkowicie zakazana lub dozwolona jedynie w celu ratowania życia kobiety albo w przypadku konieczności ochrony jej zdrowia fizycznego lub psychicznego. W krajach, które ograniczają dostęp do aborcji, wskaźniki niezamierzonych ciąż są najwyższe, natomiast w tych, gdzie aborcja jest generalnie legalna, wskaźniki te są najniższe. W efekcie, wskaźnik liczby aborcji kształtuje się podobnie zarówno w państwach z ograniczonym dostępem do aborcji, jak i w tych, gdzie procedura jest szeroko akceptowana (tzn. dostępna na żądanie lub z uwzględnieniem podstaw socjoekonomicznych). Gdy z analiz wykluczono Chiny i Indie ze względu na wielkość populacji, okazało się, że wskaźnik liczby aborcji jest w rzeczywistości wyższy w państwach ograniczających dostęp do aborcji niż w tych bez restrykcji. W krajach, które utrudniają dostęp do aborcji, odsetek przypadków niezamierzonych ciąż kończących się aborcją wzrósł w ciągu ostatnich 30 lat – z 36% w latach 1990–1994 do 50% w latach 2015–2019. za Instytutem Guttmachera Dane pochodzą z badania Unintended pregnancy and abortion by income, region, and the legal status of abortion: estimates from a comprehensive model for 1990–2019. Bearak J et al., 2020. Lancet Global Health, 8(9), s. e1152–e1161. doi: https://doi.org/10.1016/S2214-109X(20)30315-6. 

  15. WHO Model List of Essential Medicines - 23rd list. World Health Organization, 2023, s. 53. 

  16. Abortion care guideline. World Health Organization, 2022, s. 68. 

  17. Do poważnych komplikacji przy 0,23% zabiegów, w tym w 0,31% przypadków aborcji farmakologicznych i 0,41% przypadków aborcji w drugim i trzecim trymestrze. Incidence of Emergency Department Visits and Complications After Abortion. Upadhyay, Ushma D. i in., 2015. Obstetrics & Gynecology 125(1), s. 175-183. doi: 10.1097/AOG.0000000000000603 

  18. Na podstawie danych FDA, czyli amerykańskiej Agencji Żywności i Leków, prawdopodobieństwo zgonu po mifepristonie jest dziesięciokrotnie niższe niż po Viagrze. Ryzyko to wynosi wynosi 0.0005%. How safe is the abortion pill compared with other common drugs, Information about Mifepristone for Medical Termination of Pregnancy Through Ten Weeks Gestation 

  19. Early Medical Abortion - A Practical Guide For Healthcare Professionals. Fiala, Ch. i in., 2018. Affinités Santé, s. 106-107. 

  20. Safe abortion: technical and policy guidance for health systems. Second edition. World Health Organization, 2012, s. 44. 

  21. Reasons Women Have Induced Abortions: A Synthesis of Findings from 14 Countries. Chae, S. i in., 2017. Contraception, Volume 96, Issue 4, s. 233-241. 

  22. Turnaway Study to wieloletni projekt badawczy skupiający się na konsekwencjach niechcianych ciąży i odmowy dostepu do aborcji. Podsumowanie wyników i lista publikacji naukowych związanych z projektem znajduje się tutaj:https://www.ansirh.org/sites/default/files/2022-12/turnawaystudyannotatedbibliography122122.pdf 

  23. Badaczka, która wymyśliła termin syndrom postaborcyjny, nie kierowała się standardami pracy naukowej. Do badania celowo wybrała osoby, które swoje doświadczenie aborcji określiły jako bardzo stresujące. Ponadto, połowa z 30 osób, z którymi przeprowadzła wywiady miała aborcję w drugim i trzecim trymestrze, podczas gdy ciąże najczęściej przerywa się przed 10 tygodniem. Z rzetelnych badań naukowych wynika, że aborcja nie ma długotrwałych negatywnych konsekwencji dla zdrowia psychicznego. Abortion and mental health: Evaluating the evidence. Major B. i in., 2009. American Psychologist, 64(9), s. 863-890. doi:10.1037/a0017497. Speckhard (1985, 1987) developed the rationale for PAS in her doctoral dissertation, in which she interviewed 30 women specifically recruited because they deemed a prior abortion experience (occurring from 1 to 25 years previously) to have been “highly stressful.” Forty-six percent of the women in her sample had second-trimester abortions, and 4% had third-trimester abortions; some had abortions when it was illegal. As noted above, this self-selected sample is not typical of U.S. women who obtain abortions. PAS is not recognized as a diagnosis in the Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM) of the American Psychiatric Association (2002).