Przejdź do treści

Żal też jest ok. Żałuję aborcji. Żałuję swojej decyzji.

To historia mojej przyjaciółki Magdaleny, która prosiła o wstawienie jej na stronę. - anonim

Magdalena, lat: 35

Usuwajcie jak chcecie ale jeśli przez brał pomocy przez państwo to będzie żałować idźcie nawet do innego kraju.

Żal też jest ok. Żałuję aborcji. Żałuję swojej decyzji.

Aborcja powinna być legalna i dostępna zawsze, ale wiecie co? Te osoby co zabraniają aborcji, ci zawszeni politycy zmniejszyli, by jej liczbę legalizując aborcję zupełnie, i dając większą ponoć młodym matkom.

Kobieta powinna mieć decyzję, ja zostałam zmuszona. Gdybym miała chociaż trochę większa pomoc to podjęłabym inną decyzję. ALE błagam was, jeśli czyta to ktoś przeciw aborcji niech nie marnuje sił na walkę.

Znacie chuje wieszaki?? Kobiety i dziewczyny to zrobią i tak! Albo dziecko będzie cierpieć niesamowicie.

Koleżanka której daje do wklejenia te historię powiedziała mi, że podobno ilość aborcji w kraju po legalizacji się zwiększyła. Tak. To możliwe.

ADT prostuje:

Niezależnie od legalizacji czy delegalizacji aborcji, jej liczba pozostaje podobna. Delegalizacja powoduje jedynue, że aborcje robione są poza systemem co znacząco zniejsza ich szancę na bezpieczeństwo i profesjonalizm.

Magdalena, lat: 35

Niech się idioci skupia na wsparciu.

Mam nadzieję, że przestanę żałować. Płód to nie dziecko, ale ja już mam 40 lat i problemy zdrowotne. Nie chcę o nich pisać - bo po liście znajomych, wiecie, ktoś dojdzie. Może nawet wiek niepoprawny?

Prawdziwe ograniczenie aborcji da tylko pomoc przyszłym matkom i takie rzeczy. Nie wiem jak i gdzie to pisać, koleżanka ma idealnie takie same poglądy, ale nie wie jak się ją czuję, trochę wsparcia i bym urodziła, pierwszej aborcji nie żałuje, ale druga...

Jestem bi, nie dadzą mi dziecka.

Ludzie walczcie o inny system. Aborcja na życzenie ale też pomoc dla młodych matek. A ojciec nikogo nic nic nic.