Przejdź do treści

Odcienek podcastu "You're Wrong About" przeciwko aborcyjnym mitom

Przeglądając ostatnio nowe odcinki podcastów zostałyśmy przemiło zaskoczone – oto jeden z naszych ulubionych podcastów wypuszcza cały odcinek oddany osobom, które mówią o swoich aborcjach!

Podcast You're Wrong About („I tu się mylisz”) zaprezentował swoim słuchaczkom aborcyjne coming outy. Aborcyjne comming outy to aborcyjne historie – opowieści osób z doświadczeniem aborcji. Usłyszycie w nich o tym jak ich bohaterki zdecydowały się przerwać ciążę, skąd wzięły leki, gdzie znalazły pomoc, jak wyglądała sama akcja, jak czuły się przed, w trakcie i po.

Całe 40 minut aborcyjnych coming outów, nie czytane przez lektora, ale opowiadane przez bohaterki swoich własnych historii, do posłuchania na spotify oraz na Apple Podcast:

Czy powinnam mówić o swojej aborcji?

Dlaczego o tym opowiadać? Bo każde „wyoutowanie” się z aborcji to walka ze stygmą i fałszywym przekonaniem, że aborcje powinny dziać się w tajemnicy, po cichu, w ukryciu, w wielkim poczuciu wstydu i winy. Nie muszą i nie powinny!

Mówienie otwarcie o swojej aborcji może dać mnóstwo siły – a dzieląc się tymi historiami dajemy szanse innym osobom z doświadczeniem aborcyjnym zobaczyć, że nie są same. Przecież co trzecia kobieta miała w życiu przynajmniej jedną aborcję! Wspaniale usłyszeć siebie nawzajem.

Czy jest jakiś polski podcast o aborcji?

Jeśli angielski jest ci obcy, to zapraszamy do naszego aborcyjnego podcastu! Coś na A to podcast o aborcji – bez cenzury, bez tłumaczenia, bez oceniania. Znajdziecie tam nie tylko odcinki o historii praw aborcyjnych, ale również mnóstwo aborcyjnych coming outów, w tym naszej Natalii Broniarczyk!

A jeśli nie lubisz słuchać podcastów, to na naszej stronie możesz znaleźć setki historii aborcyjnych – w tym część od osób, którym to ADT pomogło przerwać ciążę. Miłej lektury!

Czym jest You're Wrong About?

You're Wrong About („I tu się mylisz”) to podcast poświęcony obaleniu mitów które utarły się w amerykańskiej popkulturze. Jednak wiele tematów poruszonych przez Sarę Marshal i Mika Hobbesa będą dla polskich słuchaczek znajome. True crime, cancel cukrure, eksperyment Stanfordzki, znane katastrofy lotnicze czy historia Carycy Katarzyny Wielkiej są w końcu (nie do końca zawsze wiernymi faktom) dziełami globalnej kultury.

Jak wygląda aborcja w USA?

Problemem który łączy nas z Stanami Zjednoczonymi jest nie tylko antyaborcyjne prawo, ale problem dostępu do aborcji nawet tam, gdzie jest ona legalna. Często mówimy o tym jak aborcyjna stygma oraz nierówności ekonomiczne doprowadzają do sytuacji w których dostęp do bezpiecznej aborcji jest utrudniony.

Tak samo jak w Polsce powody do przeprowadzenia aborcji są bardzo różne. Mimo iż większość aborcji przeprowadzają dorosłe kobiety posiadające i wychowujące już dzieci (które nie chcą mieć liczniejszego potomstwa), to tak jak i u nas, zdarzają się sytuacje, w których aborcja potrzebna jest ze względu na tzw. przesłankę embriopatologiczną. Taki rodzaj aborcji wykonuje się np. gdy płód jest ciężko uszkodzony i jego przeżycie poza ciałem kobiety jest niemożliwe.

W tym kontekście poruszyła nas szczególnie jedna z historii, którą zacytujemy poniżej. Jej bohaterka chciała ciąży, chciała zostać matką. Niestety badania prenatalne pokazały, że płód nie będzie w stanie utrzymać się przy życiu. Bohaterka tej opowieści usunęła ciążę w szpitalu. To co jest dla nas w tej histrii szczególnie przykre, to świadomość, że w polskim szpitalu tak profesjonalnej pomocy i wsparcia by nie otrzymała. Jak pokazują przykłądy kolejnych kobiet zabijanych przez polskich lekarzy, którzy odmawiają swoim pacjentom pomocy; czy jak pokazuje propagandowy film „O tym się nie mówi” i dyskusja wokół niego zawiązana: polscy lekarze nie potrafią i nie chcą robić bezpiecznych aborcji.

To jest moja aborcyjna historia: Dowiedziałam się o tym, że jestem w ciąży przez przypadek. Mój chłopk, (a obecnie mój mąż) zdecydowaliśmy się kontynuować ciążę. Byliśmy bardzo podekscytowani. Cały pierwszy trymester na skanach wyglądał świetnie, a my opowiadaliśmy wszystkim o tym, że zostajemy rodzicami. Zaczeliśmy nawet malować pokój dla dziecka.

Wtedy, w połowie 19 tygodnia mój doktor zobaczył niemal zupełny brak płynu owodniowego. Błyskawicznie umówiłam wizytę u specjalisty zajmującego się zdrowiem płodu. Okazało się, że nerki płodu zajęły niemal w całości przestrzeń klatki piersiowej do puntu w którym płuca nie miały szansy się wykształcić. Tak samo serce – nie uformowało się poprawnia. Jednak najpowazniejszą komplikacją było to, że czaszka dziecka była wypełniona płunem co tworzyło taki nacisk, że mózg nigdy nie mógł się uformować. To dziecko byłoby w zasadzie ledwo bijącym sercem i niczym więcej.

Pojęliśmy trudną dla nas decyzję o przerwaniu ciąży. Nie chcieliśmy jej kontunuować wiedząc, że dziecko nie przetrwało by długo poza brzuchem. Pojechałam do szpitala i… pamietam ten ranek. Próbowałam zdecydować co ubrać do szpitala. Myślałam: „Co ubiera się na swój własny pogrzeb?”… Wszystko wydawało mi się tak zupełnie bez sensu, że nawet nie mogłam się ubrać. Spędziłam dwa dni w szpitalu. Nie mogłam. Poszłam na chirurgiczne usunięcie ciąży i to było bardzo smutne.

Ale byłam bardzo wdzięczna zespołowi chirurgicznemu, ponieważ byli mili i delikatni, a co ważniejsze, byli ostrożni i mieli kwalifikacje do przeprowadzenia operacji. To było bezpieczne, legalne, a oni zachowali moją zdolność do posiadania dzieci, które mam teraz. Mam troje zdrowych dzieci i mogę być wdzięczna za to zespołowi lekarzy który zachował dla mnie tę zdolność. Jestem im bardzo wdzięczna i chociaż żałuję, że nie mogłam poznać tego dziecka, jestem taż wdzięczna, że udało mi się na czas wykonać zabieg, aby zachować moje zdrowie fizyczne.

Jestem wdzięczna lekarzom także za to, że wsparli moje zdrowie psychiczne – nie musiałam znosić ciąży, o której wiedziałam, że skońcy się śmiercią.

– jedna z dziesiątek historii opowiedzianych w ramach podcastu You're Wrong About

Pewnie nim takie poruszające historie będą mogły opowiadać kobiety żyjące w Polsce minie jeszcze trochę czasu. Polscy lekarze musieliby porzucić przestarzałe metody (takie jak „skrobanka”) i dokrztałcić się w dziedzinie aborcji farmakologicznej – rekomendowanej przez WHO. Do tego czasu jednak kobiety nie są same. Możecie liczyć na pomoc Aborcji Bez Granic, Women Help Women czy ADT w dostępie do bezpiecznej aborcji.