Przejdź do treści

Jak to faktycznie wygląda? Strach ma wielkie oczy!

Pati, lat: 25

Jak to faktycznie wygląda? Strach ma wielkie oczy!

Jak właściwie to wszystko wygląda? Tej informacji szukałam wtedy najbardziej... Jestem dziś 6 miesięcy po aborcji....

Nie będę się rozpisywała na temat tego skąd taka decyzja itp, chciałabym się z Wami podzielić z tym jak to wygląda.

Zaznaczę tylko, że jestem już mama dwójki dzieci. Po przyjęciu pierwszej tabletki totalnie nic się nie działo. Po przyjęciu kolejnych tabletek z początku też... po około 3 godzinach dostałam pierwsze skurcze. Mam bezbolesne miesiączki, więc ból moge porównać do pierwszych bóli porodowych. Wzięłam tabletki przeciwbólowe... po godzinie siedziałam na toalecie ze strasznymi bólami i umiarkowanym krwawieniem.... w końcu zdecydowałam się na termofor. I to on okazał się zbawienny... zasnęłam... o 9 rano się obudzialam i dopiero wtedy wyleciał ze mnie zarodek.

Był to 10 tydzień ciąży, więc wyraźnie było widać zarys ciałka, główka, raczki itp... aczkolwiek wyglądało to zupełnie inaczej niż zdjęcia przedstawiace płód w tym czasie. Skontaktowałam sie wtedy z dziewczynami z ADT, aby sie upewnic czy wszystko okej. Bardzo szybko dostalam odpowiedź i wsparcie!

Po wydaleniu zarodka nie krwawiłam mocno, zdecydowałam się na wizytę w szpitalu, ze względu na wcześniejszą wizytę u ginekologa aby potwierdzić ciążę. Kolejnego dnia miałam zabieg łyżeczkowania, bo kiepsko się oczyszczałam. Mogłabym zażyć kolejna dawkę, ale jednak uważam, że wizyta w szpitalu była lepszym rozwiązaniem i mimo wszystko czulam sie bezpieczniej pod okiem lekarzy.

W szpitalnych badaniach oczywiście nie wyszło, ze zażyłam tabletki.

Wiem, że u każdego cały proces wygląda inaczej... obawiałam się strasznego bólu i Wielkiej ilości krwi, ale strach ma wielkie oczy :)

Pamiętajcie, ze zawsze możecie napisać do dziewczyn i rozwieją One wasze wątpliwości. Wielkim wsparciem był dla mnie mój mąż. W tym czasie, warto mieć kogoś obok siebie. Ból do zniesienia, zarodek wyglądał inaczej niż się spodziewałam, ale najważniejsze jest to, ze faktycznie strach ma wielkie oczy, a tak na prawdę 'zabieg' nie jest taki starszy.