Hej:( chcę dziś opowiedzieć o mojej nieudanej aborcji, o tym jakie konsekwencje ponoszę przez to że jej nie zrobiłam wtedy.
16 lat temu dowiedziałam się że jestem w ciąży, miałam 19 lat, czułam ze jestem za młoda na dziecko i nie chciałam tego dziecka. Postanowiłam usunąć to dziecko przez tabletki poronne, nie powiodło się 🙁 ciąża nadal żyła, byłam zmuszona donosić ?
I to że to dziecko się urodziło to był największy błąd w moim życiu, żałuję do dziś że nie zrobiłam jeszcze raz aborcji, może by się powiodło. Mam zniszczone życie i zniszczoną psychikę, wszystko poświęciłam na wychowywanie niechcianego dziecka którego nie kochałam.
Nie wiem czemu zmusza się kobiety do niszczenia sobie życia tylko po to żeby na świat przyszli ludzie którzy i tak rodzą się po nic i będą cierpieć przez całe życie, to jest nieludzkie i kobieta powinna mieć wybór a nie być zmuszona do rodzenia…
Ja o prawo do aborcji walczę od czterech lat przez to że sama byłam skazana na wychowywanie dziecka które i tak będzie przez resztę życia żyć w bólu, bez Miłości… i po co ono się rodziło? Żeby mi zniszczyć życie? Najwyraźniej.
Uważam że każdy powinien wiedzieć że aborcja to kwestia sprawiedliwości społecznej i tego żeby nikt nie przychodził na świat niechciany, niekochany i tylko po to… po nic naprawdę chyba że po to. Żeby życie niszczyć innym… walka o aborcje jest bardzo ważna żeby takich przypadków jak ja nie było więcej. Każdy powinien walczyć o to bo to prawo człowieka a nie kwestia opinii.
- - Maria
