Kinga:

Nie mogłam doczekać się kolejnego dnia i wzięcia kolejnych 4 tabletek

Zacznę od tego, że jestem szczęśliwą mamą dwóch chłopców. Chłopcy są rok po roku: 2020 i 2021… Drugi Synek pojawił się w lipcu. Wszystko układało się idealnie, gdy nagle w listopadzie nie pojawił się okres. Po tygodniowym spóźnieniu zrobiłam test, dwie wyraźne kreski od razu. Płacz, lament i myśl NIE MOGĘ URODZIĆ KOLEJNEGO DZIECKA. Pełno myśli w głowie, co mam zrobić, wiedząc, że nie chce kolejnej ciąży, kolejnego stresu, kolejnej cesarki. Nagle oglądając wiadomości widzę ABORCJA BEZ GRANIC. Bez wahania skontaktowałam się z dziewczynami, następnie Women Help Women. Zamówiłam tabletki. Wszystko trwało około tygodnia. W międzyczasie potwierdziłam u lekarza ciążę. Niecałe 6 tyg. I wiecie co? Lekarz gratulując mi ciąży wzbudził we mnie wstręt, bo nawet nie zapytał jak się czuje i czy dam radę z kolejna ciążą. Gdzie 3 ciążą pojawiła się 3 miesiące po cesarce. Poczułam się trochę jak maszyna do rodzenia dzieci, bez prawa podjęcia decyzji i zdecydowaniu o własnym życiu.

Przyszły tabletki… Od razu tego samego dnia wzięłam pierwszą. Nie mogłam doczekać się kolejnego dnia i wzięcia kolejnych 4 tabletek. Gdy to zrobiłam poczułam ulgę, całe ciśnienie ze mnie uszło. Zaczęłam na nowo cieszyć się macierzyństwem z synkami. Przez ok 2 tyg od czasu dowiedzenia się o ciąży to był stres, płacz, nieprzespane noce… Ja i mój partner podjęliśmy tą decyzję wspólnie. NIE JESTEŚMY GOTOWI NA KOLEJNE DZIECKO ROK PO ROKU. To była łatwa decyzja dla mnie. Nie teraz, nieodpowiedni czas, nie chcę więcej dzieci. Jestem szczęśliwa i wdzięczna Aborcji bez Granic oraz Women Help Women za okazaną pomoc. Gdyby nie te fundacje nie wiem co bym zrobiła. Dzięki Nim nie wpadłam w depresję z powodu kolejnej ciąży, pomogły mi i będę polecała wszystkim kobietom, które tak jak ja nie chcą zostać kolejny raz mamą.

Chcesz powiedzieć o swojej aborcji?​

Mówienie i słuchanie aborcyjnych historii ma ogromną moc. Mało co potrafi z taką siłą przegonić aborcyjną stygmę. Pamiętajcie, że wszystkie herstorie (historie) są ważne i warte usłyszenia.

Dzielenie się swoim aborcyjnym doświadczeniem może być dla pomocne, by ktosia zobaczyła, że nie jest sama.

Twoja aborcja

Jeśli jeszcze nie wyoutowałaś się przed rodziną lub przyjaciółmi z tego, że miałaś aborcję, nadal nie wiesz w jaki sposób to zrobić albo nie miałaś okazji nikomu o niej opowiedzieć: aborcyjny coming out z nami to świetna okazja, by bez presji, stygmy i oceniania opowiedzieć o swoich doświadczeniach.
Napisz do nas na:

[email protected]

Dorzuć się komuś do bezpiecznej aborcji

Na aborcję wyślę jej:
Chcesz pomóc?
Najlepiej walczyć o aborcje, robiąc aborcje.

Z naszej pomocy korzysta rocznie ponad 40 tysiące osób, którym wspieramy w zorganizowaniu aborcji. Każda złotówka się liczy, gdy tak jak my, robisz 94 aborcje dziennie (to niemal 4 aborcje co godzinę).