Agata:

Nie zmieniłabym swojej decyzji i się tego nie wstydzę

W niechcianą ciąże zaszłam w wieku 14 lat ze swoim starszym partnerem.

Przez cały ten okres wypierałam tę informację, nie przyjmując do wiadomości, że coś się we mnie pojawiło. Od razu wiedziałam, że nie mam innej możliwości niż usunięcie. Nie ukończyłam jeszcze nawet gimnazjum i w głowie miałam tylko, że sama jestem wciąż dzieckiem. Mój ówczesny chłopak nie osiągnął pełnoletności, nie mielibyśmy ani środków, ani chęci na zostawanie rodzicami. Decyzja o aborcji przez tabletki była dla mnie jedynym realnym wyjściem z tej sytuacji.

Nie jestem w stanie opisać bólu jaki wtedy czułam, również kilka dni po wszystkim. Dużo wymiotowałam i krwawiłam, bałam się, że to negatywnie wpłynie w przyszłości na chęć zostania matką. Nie wiedziałam zupełnie czego się spodziewać ani oczekiwać, ale to uczucie ulgi po całym zabiegu jednak było czymś na co tak upragnienie czekałam i w tamtym momencie tylko to się dla mnie liczyło.

Przeżywając te chwile jeszcze raz nie zmieniłabym swojej decyzji i się tego nie wstydzę. Dziś mam 22 lata i pierwszy raz jestem w chcianej przeze mnie ciąży.

Chcesz powiedzieć o swojej aborcji?​

Mówienie i słuchanie aborcyjnych historii ma ogromną moc. Mało co potrafi z taką siłą przegonić aborcyjną stygmę. Pamiętajcie, że wszystkie herstorie (historie) są ważne i warte usłyszenia.

Dzielenie się swoim aborcyjnym doświadczeniem może być dla pomocne, by ktosia zobaczyła, że nie jest sama.

Twoja aborcja

Jeśli jeszcze nie wyoutowałaś się przed rodziną lub przyjaciółmi z tego, że miałaś aborcję, nadal nie wiesz w jaki sposób to zrobić albo nie miałaś okazji nikomu o niej opowiedzieć: aborcyjny coming out z nami to świetna okazja, by bez presji, stygmy i oceniania opowiedzieć o swoich doświadczeniach.
Napisz do nas na:

[email protected]

Dorzuć się komuś do bezpiecznej aborcji

Na aborcję wyślę jej:
Chcesz pomóc?
Najlepiej walczyć o aborcje, robiąc aborcje.

Z naszej pomocy korzysta rocznie ponad 40 tysiące osób, którym wspieramy w zorganizowaniu aborcji. Każda złotówka się liczy, gdy tak jak my, robisz 94 aborcje dziennie (to niemal 4 aborcje co godzinę).