Przejdź do treści

Aborcyjne tabu
stygmatyzacja, wstyd i stereotypy o aborcji


Gdy kobiety chcą mówić o aborcji często odbiera się im głos, fałszuje ich doświadczenia czy buduje się na ich temat negatywne stereotypy. Te z nas, które już przerwały swoją ciąże lub dopiero to planują zawstydza się, ocenia i piętnuje - nazywamy to aborcyjną stygmą.

Negatywne przekonania o osobach, które zrobiły aborcję mają źródło w patriarchacie (czyli anty-kobiecych politykach i poglądach). Przyjrzyjmy się im i sprawdźmy czy mają one podstawy w rzeczywistości!

Kobieta czyta o aborcji leżąc na plaży.

Na tej stronie staramy się krótko podsumować czym jest i czym objawia się abrorcyjna stygma. Pokazujemy jakie są psychologiczne i życiowe konsekwencje ograniczania dostępu do aborcji. Piszemy jaki wkład w stygmatyzację mają media, politycy czy lekarze, a jakie zwykli ludzie, a także jakie niesie za sobą konsekwencje.

  1. Czym jest tabu, stygma i jak się objawia
  2. Stereotypy
  3. Jakie są konsekwencje stygmy?
  4. Kto tworzy stygmę?

Dobrze wiesz o czym mowa?

Możesz od razu przeskoczyć do naszego tekstu o przeciwdziałaniu stygmatyzacji i normalizacji aborcji

Jak stygmatyzuje się aborcję?

rozwińmy w przystępny sposób co to jest stygmatyzacja

Stygmatyzacja oznacza życie w społeczeństwie, które ciągle mówi o aborcji, ale nigdy nie daje nam przestrzeni, byśmy mówiły o swoim własnym aborcyjnym doświadczeniu.

Co mamy na myśli, kiedy mówimy o „aborcyjnej stygmie”?

  • Stygmatyzacja osób które miały aborcję może przybierać różne formy, na przykład zawstydzania, wykluczania, uciszania czy innych form dyskryminacji.
  • Stygmatyzacja wiąże się z przypisaniem negatywnych stereotypów, które mają uzasadnić dalsze odsunięcie danej grupy od widoczności w polityce lub mediach czy nawet od rodziny i przyjaciół.
  • Stygmatyzacja wykorzystuje stereotypy również do tego, by zdyskredytować osoby, wzbudzić do nich brak zaufania.
  • Stygmatyzacja może silnie wpływać na osoby i być częściowo zinternalizowana czyli uwewnętrzniona, powodując wstyd lub inne negatywne przekonania o sobie.

To właśnie przez stygmę często nie potrzeba cenzora, który siłą zamykałby komuś usta. Opowiadanie o robiących aborcję kobietach jak o "rozhisteryzowanych", "szalonych", "wariatkach" czy "odklejonych" może skutecznie je zniechęcić do zabierania głosu. Taka narracja powoduje również to, że czasem traktuje się takie kobiety z nieufnością, albo nawet jak zagrożenie.

Fałszywe stygmatyzujące stereotypy

Za wszystkimi tymi stereotypami, stoi fałszywe i dehumanizujące przekonanie, że kobieta nie jest w stanie sama świadomie podjąć decyzji o sobie, a co więcej, że nie może być z takiej decyzji dumna.

Pomimo statystyk świadczących o powszechności aborcji, to właśnie przez stygmatyzację przerwanie ciąży wydaje się być czymś, co dzieje się daleko od nas i nie dotyczy osób, które znamy i które kochamy. Tym łatwiej jest nam wierzyć w oderwane od rzeczywistość wizerunki kobiet robiące aborcję.

Stereotypy o kobietach po aborcji

Za pewne znasz kilka stereotypowych wyobrażeń o osobach robiących sobie aborcję. Przykłady z którymi spotykamy się najczęściej to:

  • Przedstawianie kobiety po aborcji w sposób budzący grozę, np. jako zrozpaczonej ofiary, która wykrwawia się w wannie przerażona; albo żałującej przerwania ciąży.

  • Przedstawianie kobiet wspierających aborcję jako "bezdzietnych lambadziar" , które np: nie myślą o antykoncepcji; albo są zbyt niedojrzałe, zdemoralizowane lub głupie by podejmować decyzję; albo łykają tabletki poronne jak cukierki.

Zarówno w smutku, jak i w spontanicznym życiu nie ma nic złego - obie te postawy są tak naprawdę w porządku i nie ma żadnego powodu, by kobiety były za takie reakcje oceniane. Jednak równie często te podkoloryzowane i karykaturalne obrazy nie oddają kobietom sprawiedliwości i nie przedstawiają rzetelnie złożoności ich życiowych decyzji.

Stereotypy o samej aborcji

Stereotypy dotyczą nie tylko osób, ale również tego jak powinno się myśleć o aborcji. Na przykład:

  • Przedstawienie podziału na "złe" i "dobre" aborcje, w którym te "złe", to aborcje, których nie próbuje się unikać, aborcje łatwe, spontaniczne, oczywiste, a "dobre" to te okupione cierpieniem, trudami i życiowymi tragediami.

Przykład: dobra aborcja to taka która ma akceptowalny powód: gwałt, wady płodu, zagrożenie życia i zdrowia. zła aborcja to taka w której kobieta nie cierpi, nie ma wyraźnego powodu albo nie chce się nim dzielić czy z niego tłumaczyć.

  • Koncepcja, jakoby decyzja o aborcji nie należała wyłącznie do kobiety w niechcianej przez nią ciąży, ale również do innych osób osób, które muszą udzielić jej akceptacji.

Przykład: za wyjątkowym przyzwoleniem duchownego, z zaświadczeniem od psychologa, po konsylium lekarskim, z pozwoleniem od męża czy w drodze politycznej debaty lub referendum.

Konsekwencje

Zjawiska które opisujemy powyżej nie są jedynie teorią, a mają realny wpływ na życie kobiet i na stan naszego społeczeństwa. Wpływa to nie tylko na stan psychologiczny kobiet, ale na ich zdrowie, życie, sytuację rodzinną i zawodową45.

Konsekwencje ukrywania i umniejszania zjawiska aborcji

Tabuizowanie aborcji i ukrywanie rzetelnych informacji na jej temat powstrzymuje kobiety od poszukiwania pomocy, której potrzebują. Brak dostępu do wiedzy medycznej i współczesnych bezpiecznych sposobów przerywania ciąży rodzi też poczucie bezradności, braku kontroli nad swoją płodnością i wynikającej z tego zależności od mężczyzn.

Założenie, że aborcja nie jest tematem godnym społecznej uwagi i "jeśli ktoś chce ją sobie robić, niech radzi sobie sam, byle po kryjomu" czy "bez obnoszenia się", prowadzi też do zwiększenia liczby niebezpiecznych prób przerwania ciąży i niebezpiecznych zabiegów.

Konsekwencje oceniania kobiet i moralizatorstwa

Również stygmatyzacja osób z doświadczeniem aborcji prowadzi do wielu negatywnych konsekwencji.Postrzeganie aborcji jako zła i piętnowanie osób które przerwały ciążę sprawia, że nie mówią one o swoim doświadczeniu i bywają głęboko osamotnione 4.

Pomimo statystyk świadczących o powszechności aborcji, to właśnie przez stygmatyzację przerwanie ciąży wydaje się być czymś, co dzieje się daleko od nas i nie dotyczy osób, które znamy i które kochamy. To przekonanie zaś oddala nas od normalnej, ludzkiej rozmowy na ten temat.

Konsekwencje odmowy przerwania ciąży

Odmowa aborcji może mieć negatywne konsekwencje na całe życie, a osoby, którym odmówiono aborcji częściej doświadczają złego stanu zdrowia i pozostają w przemocowych związkach5.

Dzięki przełomowym badaniom, które objęło ponad tysiąc osób5 i 30 klinik aborcyjnych wiemy, że osoby, którym odmówiono aborcji:

  • mają częściej problemy zdrowotne, które mogą utrzymywać się przez lata,
  • mają czterokrotnie większe szanse na życie poniżej progu ubóstwa,
  • są trzykrotnie bardziej narażone na bezrobocie,
  • częściej pozostają w związkach z agresywnymi partnerami,
  • odczuwają niepokój,
  • mają obniżoną samoocenę, nie wierzą, że mogą zmienić coś w swoim życiu,
  • są narażone na ubóstwo cztery razy bardziej niż te, które mogły przerwać ciąże, a to z kolei może również prowadzić do pogorszenia się stanu zdrowia,
  • próbują przerwać ciąże na własną rękę, przez co często zmuszone są do podróżowania, proszenia o pomoc osób trzecich (nie zawsze im życzliwych), zapożyczają się, są ofiarami oszustów.

Czy powyższe skutki odmów aborcji nie powinny być dla ginekologów ważniejsze niż własne przekonania i aborcyjne uprzedzenia? Naszym zdaniem powinny, bo to są prawdziwe konsekwencje, prawdziwe osoby i ich prawdziwe doświadczenia.

Skąd biorą się stereotypy o aborcji?

Głównym źródłem stereotypów o aborcji i stygmy wokół niej jest patriarchat - to "on" chce byśmy myślały o sobie źle i to patriarchat wpływa na to kto zabiera głos w przestrzeni publicznej o aborcji.

Kolejnym źródłem stereotypów o aborcji jest to, że wiele osób które się w tym temacie wypowiada nie posiada elementarnej wiedzy lub doświadczenia w przerywaniu ciąży. W polityce i mediach pojawia się za to całe grono komentatorów, którzy chętnie rozmawiają o aborcji i powielają mity i stereotypy. Robią to, by utrzymać władzę lub które na teoretyzowaniu o aborcji utworzyły sobie kariery.

Wszystkie te postacie łączy to, że przekładają swoje opinie, cele polityczne, kreatywne wizje ponad faktyczne potrzeby kobiet, które chcą przerwać niechcianą ciążę. Mówią wprost: mają kobiety w dupie.

Fakty na temat aborcji - to jak się ją robi, to jak wygląda - są boleśnie proste i przy tym w ogóle nie sensacyjne. A kwestia prawa aborcyjnego wymaga ekspertyzy kobiet z doświadczeniem, a nie niekończącej się od dekad debaty mężczyzn w garniturach.

Gdy przestaniemy traktować aborcję jako temat ideologiczny, światopoglądowy, kontrowersyjny, partyjny itd to zobaczymy ją taką jaką jest - a jest zabiegiem, na który decyduje się niemal 1 na 3 Polki w trakcie swojego życia6.

Media

Obraz aborcji w popularnych mediach nie ma wiele wspólnego z rzeczywistością. W telewizji, gazetach, radiu czy internecie nadal dominują sensacyjne historie, które przedstawiają aborcję tylko w kontekście życiowych tragedii, albo spraw kryminalnych.

  • 95% kobiet nie żałuje decyzji o aborcji, a ich zadowolenie z tej decyzji nie maleje wraz z upływem lat1, mimo to media niechętnie mówią o aborcji o ile nie jest związana z gwałtem lub żalem, a także straszą nieistniejącym "syndromem post-aborcyjnym"2.
  • Współcześnie zabieg aborcji, jest bezpieczniejszy niż usuwanie zęba7, jednak popularne seriale rzadko przedstawiają aborcję, która nie jest związana z poważnymi powikłaniami lub nie kończy się śmiercią3.

Media przyczyniły się do błędnego lecz powszechnego przekonania, że na aborcję "trzeba sobie zasłużyć" dostatecznym cierpieniem. Rzeczywistość jest taka, że wszędzie na świecie ciąże przerywa się na najczęściej dlatego, że nie chce się w niej być.

Ciekawi cię ten wątek?

Jeśli ciekawi cię (pop)kulturowy aspekt aborcji, zapoznaj się z naszymi tekstami o ukrytym anty-aborcyjnym dyskursie.

Aktualności: "Kultura i media"

Politycy

Wielu polityków uwielbia dyskusje o aborcji. Starają się oni przedstawić nią w sposób jak najbardziej kontrowersyjny, dzielący społeczeństwo i wymagający ich interwencji.

Politycy związani z ruchami przeciwko kobietom wygrywają kampanie wyborcze na fantazjach na jak wiele sposobów będą w stanie zakazać aborcji. Ich oponenci, pozujący na progresywnych, próbują zdobywać głosy licytując się na liczbę ustaw, które wprowadzą, by dostęp do aborcji zalegalizować.

Byłyśmy świadkiniami obu tych fenomenów w ciągu ostatnich dekad. Politycy "prawicy" mimo faktycznego zakazu aborcji, przymilali się do swojego elektoratu ograniczając i tak niesamowicie restrykcyjne anty-aborcyjne prawo, a politycy "opozycji" obiecywali, że po wygranej będą organizować "referenda", "dyskusje" itd. Jednak, co znamienne, tylko nieliczni deklarowali: "aborcja legalna i dostępna, dla wszystkich, bez wyssanych z palca ograniczeń".

Ciekawi cię ten wątek?

Jeśli chcesz zobaczyć w jaki sposób weryfikujemy wypowiedzi polityków o aborcji, zapoznaj się z naszym fakt-checkingiem.

Aktualności: "Fact checking"

Lekarze

O tym jak niektórzy lekarze przyczyniają się do aborcyjnej stygmy napisałyśmy osobny tekst - 9 kłamstw o aborcji, które usłyszych od lekarza.

Zachęcamy do zapoznania się z nim szczególnie osoby pracujące w szpitalu i ginekologów. Jeśli jednak nie stygmatyzujesz aborcji, wiesz, że jest ok, ale chcesz zdobyć minimum aktualnej wiedzy medycznej o aborcji, to powinien wystarczyć ci tekst "Co lekarz powinien wiedzieć o aborcji, zanim się wypowie?".

Pseudo-sojusznicy

Zarówno zagorzali fundamentaliści katoliccy, przeciwnicy aborcji (ale niestety też osoby, które popierają złagodzenie ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku albo łaskawie bronią tzw. "kompromisu aborcyjnego"), od lat wmawiają kobietom, że aborcja to dla osoby zawsze trudna decyzja i wydarzenie, które będzie wracało do niej całe życie.

Argument "czy nie troszczysz się o emocje kobiet?" nie tylko nie znajduje oparcia w rzeczywistości, ale również stanowi cyniczny szantaż moralny i sprowadza się do zdania: "będę po stronie kobiet, jeśli będzie im wystarczająco przykro, że miały aborcję".

Ta fałszywa troska ukrywa to, że wsparcie takiego "dobrze radzącego sojusznika" jest warunkowe. Znika, gdy kobiety zamiast udowodniać światu "że im się naprawdę należy", "że im przykro", "że tak naprawdę nie chcą aborcji" mówią, że są zadowolone ze swoich decyzji i nie czują w związku z tym wstydu.

Oczekiwanie od kogoś, że będzie się wstydzić aborcji, albo wstyd na pokaz dla poklasku konserwatystów, seksistów i fundamentalistów religijnych, nie działa na rzecz praw kobiet. Nie przybliża nas do legalnej i dostępnej aborcji. Taka komunikacja nie doprowadzi do tego, że politycy i polityczki zmiękną, zlitują się i złagodzą prawo antyaborcyjne. Wprost przeciwnie.

Zwykłe osoby

Wreszcie - nośnikiem stereotypów o aborcji czasami jesteśmy my same, zwykłe kobiety czy zwykli mężczyźni. Na temat aborcji natykamy się, gdy wyskakuje na nas z medialnych nagłówków. Rzadziej, gdy same jej potrzebujemy. Te dwie perspektywy są bardzo różne. Stereotypowe wyobrażenia o aborcji, głośne deklaracje, że jest się jej przeciwnikiem, wyryfikuje życie, gdy to my jesteśmy w niechchcianej ciąży. Wydaje nam się wtedy, że "nasza sytuacja jest wyjątkowa". I poniekąd jest to prawda - poniekąd, bo każda sytuacja jest wyjątkowa i za każdą kobietą chcącą przerwać aborcję stoją inne potrzeby i doświadczenia.

W związku z tym powinnyśmy wiedzieć jak rozmawiać o aborcji ze swoimi bliskimi, którzy o aborcji wiedzą tylko tyle, co mówią o niej media i politycy.

Pomoże to nie tylko nam, gdy będziemy potrzebowały ich wsparcia i obecności "mimo" zrobienia sobie aborcji. To wsparcie także dla innych kobiet w naszym otoczeniu. Jeśli będziemy bez skrępowania rozmawiać o aborcji, zobaczą, że mają wokół siebie kogoś, kto będzie z nimi, nie będzie ich oceniać i wskaże im sprawdzone źródła informacji.

Ciekawi cię ten wątek?

Jeśli chcesz dowiedzieć się jak porozmawiać o niechcianej ciąży z własnymi rodzicami, dalszą i bliższą rodziną, dzieckiem czy partnerem poznaj nasze propozycje.

Jak rozmawiać?

Jeśli nie stygmatyzacja, to co?

Coraz więcej grup prowadzi kampanie czy akcje przeciwdziałające stygmatyzacji tych z nas, które mają doświadczenie aborcji. Ale przeciwdziałanie stygmatyzacji nie kończy się na kampaniacj. To przede wszystkim próba zmiany codziennnych narracji wokół tego tematu. To odczarowanie aborcji, zdjęcie z niej piętna. To rozmawianie o aborcji normalnie, bez tabu, bez dramatu, czasem wręcz pozytywnie i z wdzięcznością.


  1. Decision Rightness and Emotional Responses to Abortion in the United States: A Longitudinal Study. Rocca C. i in., 2015. PLoS One, 10(7), s. e0128832. doi: 10.1371/journal.pone.0128832 "In crude data, approximately 95% of women completing each follow-up interview reported that having the abortion was the right decision for them" 

  2. Badaczka, która wymyśliła termin syndrom postaborcyjny, nie kierowała się standardami pracy naukowej. Do badania celowo wybrała osoby, które swoje doświadczenie aborcji określiły jako bardzo stresujące. Ponadto, połowa z 30 osób, z którymi przeprowadzła wywiady miała aborcję w drugim i trzecim trymestrze, podczas gdy ciąże najczęściej przerywa się przed 10 tygodniem. Z rzetelnych badań naukowych wynika, że aborcja nie ma długotrwałych negatywnych konsekwencji dla zdrowia psychicznego. Abortion and mental health: Evaluating the evidence. Major B. i in., 2009. American Psychologist, 64(9), s. 863-890. doi:10.1037/a0017497. Speckhard (1985, 1987) developed the rationale for PAS in her doctoral dissertation, in which she interviewed 30 women specifically recruited because they deemed a prior abortion experience (occurring from 1 to 25 years previously) to have been “highly stressful.” Forty-six percent of the women in her sample had second-trimester abortions, and 4% had third-trimester abortions; some had abortions when it was illegal. As noted above, this self-selected sample is not typical of U.S. women who obtain abortions. PAS is not recognized as a diagnosis in the Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders (DSM) of the American Psychiatric Association (2002). również: Women's Mental Health and Well-being 5 Years After Receiving or Being Denied an Abortion: A Prospective, Longitudinal Cohort Study. Biggs, A. i in., 2017. JAMA Psychiatry, 74(3) s. 303. doi: 10.1001/jamapsychiatry.2016.4174. 

  3. Podczas gdy współczesnie ryzyko powikłań po aborcji jest bliskie zeru, kultura popularna nadal błędnie sugeruje, jakoby powikłania są nie tylko były powszechne, ale też miały często prowadzić do zgonów. Facts and fictions: characters seeking abortion on American television. Sisson G, Kimport K., 2016. Contraception, 93(5), s. 446–451. doi:10.1016/j.contraception.2015.11.015. 

  4. Decision Rightness and Emotional Responses to Abortion in the United States: A Longitudinal Study. Rocca C. i in., 2015. PLoS One, 10(7), s. e0128832. doi: 10.1371/journal.pone.0128832 Higher perceived community abortion stigma and lower social support were associated with more negative emotions 

  5. Turnaway Study to wieloletni projekt badawczy skupiający się na konsekwencjach niechcianych ciąży i odmowy dostepu do aborcji. Podsumowanie wyników i lista publikacji naukowych związanych z projektem znajduje się na:ansirh.org/sites/default/files/2022-12/turnawaystudyannotatedbibliography122122.pdf 

  6. Nie mniej niż 1 na 4, ale nie więcej niż 1 na 3 Polki miała aborcję Centrum Badania Opinii Społecznej "Doświadczenia aborcyjne Polek" Warszawa 2013 

  7. Poważne konplikacje po aborcji zdarzają się w 0,23% przypadków. To mniej niż w przypadku usuwania zęba mądrości. Incidence of Emergency Department Visits and Complications After Abortion. Upadhyay, Ushma D. i in., 2015. Obstetrics & Gynecology 125(1), s. 175-183. doi: 10.1097/AOG.0000000000000603