Cześć Dziewczyny :-)
Chcialam podzielić się z Wami moją historią, ponieważ wiem jak ważne I pomocne są wpisy na temat aborcji Farmakologicznej dla Kobiet ,które są “przed”.
Moja Historia jest taka , że man juz 2 Synków I już nie chcę mieć wiecej dzieci.
Dlatego po okresie połogu zaczelam regularnie brać tabletki anty.
Przez rok było wszystko ok ….do czasu.
Mój młodszy Synek w Lutym tego roku skończył rok a mi w Marcu spóźnił sie okres 2 dni. Co prawda nigdy nie mialam regularnej miesiaczki ale tym razem miałam dziwne przeczucie.Zrobilam 3 test a odstępach ok 12h – wszystkie pozytywne.
Tragedia,płacz,złość itd.
Nie ma opcji żebym miała 3 dziecko.
Znalazłam tabletki-zamówiłam,przyszedł dzień dostawy tabletek.
Paczka dotarła.Czekałam na Siostrę,ponieważ Mąż w delegacji a nie chcialam byc sama z dziecmi jak coś by się stało.
Wtorek 19’00- wzielam tabletke , którą należy wziać 24h przed aborcją- kompletnie nic się nie działo :-)
Środa- przyjechała moja Siosta , położyľam dzieci spać ok 19…zjadłyśmy kolacje.Wziełam 1 tabletkę Ibupromu Super Max I wzielam 4 tabletki pod język.
Mija godzina-nic.
Mijają 2 godziny-nic.
Mijają 3 godziny-nic-biorę kolejne 4 tabletki pod język I idziemy spać.Siostra mowi jak tylko cos bedzie sie dzialo – budz mnie.
Zasypiam I miaja kolejne 3 godziny-dzwoni budzik.Wstaje,zero bólu, siadam na toalete siusiu I czuje ze wylatuje ze mnie cos okraglego- pecherzyk plodowy,pozniej troche krwi I kilka dosc sporych skrzepow-wielkosci 5x5cm.
Zjadam cos.Pije wode.Biore kolejne 2 tabletki pod jezyk I klade sie spac.
Rano wstaje razem z dziecmi ,wstawiam wode na kawke ,ide do toalety.Znowu wylatuja spore skrzepy I krew.Pojawia sie bol brzucha jak przy okresie – napewno Ibuprom przestaje dzialac ale nie biore nastepnej poniewaz bol jest normalny.
Mialam bardzo malutkie krwawienie I bol przez pierwsze 2 dni.
Nastepne dni krwawienie bylo normalne jak przy okresie I bol rowniez.
Wiec moja rada przyjac tabletke ibuprofen 600mg- np Ibuprom SUPERMAX I 1 dawke tabletek pod język poczekac 1,2 godziny I polozyc sie spac.
Nie ma sie czego bać…wszystko bedzie dobrze I dacie rade.
Trzymajcie sie Kobietki i pamietajcie ze dacie rade I NIE jestescie same.
Buziaki :-*